
Zastanawiając się nad tym, czy Wasze dziecko jest przygotowane do podjęcia nauki w szkole należy pamiętać, że dojrzałość szkolna, wcale nie oznacza, że dziecko potrafi wszystko to, czego później ma uczyć się w szkole. Nie czyta? Nie liczy dalej, niż do dziesięciu? Nie potrafi zapisać prostego słowa, a córka koleżanki już to umie? Nic nie szkodzi. To nie jest powód do zamartwiania się. Nauczy się tego w szkole. Dziecko powinno być raczej gotowe na proces stawania się uczniem. Powinno być przygotowane na przyjęcie nowych sytuacji i zmian, które pojawią się w jego życiu w momencie pójścia do pierwszej klasy. A jeśli do tego towarzyszyć mu będzie radość z powodu rozpoczęcia nauki i będzie okazywać zaciekawienie tym, co czeka go w szkole, to ta wysoka motywacja pomoże mu pokonać wiele trudności i będzie dobrą podstawą dla rozwoju Waszego dziecka w tych dziedzinach, w których jeszcze nie radzi sobie zbyt dobrze.
Każdy rodzic z rozczuleniem obserwuje jak rośnie, rozwija się jego dziecko. Ale jak to zwykle bywa, radość z widoku bawiącego się, nabywającego nowe umiejętności dziecka przysłania rodzicom lęk o to, czy na pewno ich pociecha poradzi sobie z nowymi wyzwaniami, czy pokona trudności związane z uczestnictwem w nowych sytuacjach. Lęk ten nasila się, kiedy nieuchronnie zbliża się czas przekroczenia przez dziecko progu szkoły. Żeby zmniejszyć własny niepokój warto sprawdzić, na ile jest ono przygotowane do podjęcia obowiązków pierwszoklasisty.
Autorka: Mirella Wolska-Sydoruk
Najnowsze komentarze