W ostatnim, kwietniowym numerze „Czas Dopiewa” P.Wójt powiedziała o Centrum Rehabilitacyjno-Kulturalnym w Konarzewie dawnej Vitalii „ale odłóżmy już tę nazwę do lamusa, wraz z nowym otwarciem mówmy po prostu o Centrum Rehabilitacyjno-Kulturalnym lub Centrum”. Pozwolę sobie nie zgodzić się z Panią Wójt. Przecież wielokrotnie podkreślano, że rozpoczęcie funkcjonowania tego obiektu będzie kontynuacją pięknych tradycji… Vitalii. Ta ładna nazwa sugeruje życie i oby takie na stałe zawitało do Centrum. Wszyscy szukają dziś korzeni, chcą mieć poczucie, że są kolejnym ogniwem w łańcuchu tworzonym od pokoleń. Czy warto walczyć z czymś, co mocno tkwi w świadomości i pamięci mieszkańców Konarzewa? Czy nazwa Centrum Rehabilitacyjno-Kulturalne „Vitalia” to nie jest połączenie tradycji i nowego? Co sądzicie na ten temat?
21 komentarze do Dlaczego nie Vitalia?
Odpowiedz Anuluj odpowiedź
Musisz być zalogowany aby napisać komentarz.
Jeśli o mnie chodzi to nazwa Vitalia powinna pozostać.
Nazwa Vitalia – funkcjonowała tylko przez krótki okres działalności komercyjnej tego obiektu i nie był to okras, w każdym wymiarze zbyt pozytywny – przynajmniej dla kondycji budynku, jak również wielu innych spraw, o których nie warto roztrząsać publicznie. Zatem, nie wydaje mi się, że jest aż tak ważna tradycja. Czas Zakładowego Domu Kultury to najbogatszy i najbardziej wartościowy okres – wtedy faktycznie ten budynek służył społeczności i kulturze i może być ważnym ogniwem. Może jednak warto nadawać nazwy, które będą też coś oznaczyły, bo mam problem z samym słowem “Vitalia”? Z drugiej strony mamy w Konarzewie już ul. Lazurową, to faktycznie można pomarzyć też o słonecznej Italii! Kto nam zaborni!!!
…bo u nas niebo takie lazurowe;-)A poważnie-dość, jak się wydaje, późno zdecydowano się na ulicę imienia ks.Laskowskiego. A o sądzisz o ulicy im. Czartoryskich?-powinni być uhonorowani w Konarzewie?
Od lat przekonuję (różnych ludzi i środowiska),że powinniśmy nadawać nazwy,(ulic) które są związane z historią i tożsamością naszej miejscowości i które przekazywałby jakąkolwiek pamięć. Oczywiście Czartoryscy, konkretnie Roman Czartoryski i jego żona Teresa Zamoyska, ale też Andrzej Radomicki, Anna Radomicka, Ksawery Działyński, Klaudyna Potocka, itp.
W naszej gminie rada sołecka proponuje nazwy ulic radzie gminy, prawda?
Ciekawy materiał na ten temat http://blogdopiewo.blogspot.com/2012/07/nazewnictwo-w-gminie-dopiewo-wolna.html
Dokładnie – w pełni się z tą opinią zgadzam. Raczej nazwa “Dom Kultury” jest bardziej na miejscu niż “Vitalia”.
Dom Kultury ?No to Złomek się cieszy.Powtórka z rozrywki w stylu Luboń dyrektor Domu Kultury.A potem prokurator.
Vitalia – to chyba zły pomysł, źle się kojarzy w Konarzewie
Centrum Rehabilitacji czy coś tam – za długie, zresztą ta nazwa to ściema w celu pozyskania środków z zewnątrz
Zakładowy Dom Kultury – to są stare czasy z minionego okresu.
Tak naprawdę chodzi o PRYWATNY DOM KULTURY – plan był taki aby utworzyć odrębną jednostkę tak jak Gosir czy biblioteka – z dyrektorem, kadrami, pracownikami. Dyrektor miał pilnować aby plebs nie “niszczył parkietu”. Wyszło jak wyszło więc w trybie zapasowym dano urzędowy etat pani Marcie Pawłowskiej. Dyrektorem miał być jej mąż Tomasz Pawłowski ale gość jest że tak powiem spalony.
Proponuję wnikliwie obserwować zagęszczone ruchy przed kampanią oraz na prędce szykowane etaty dla tych którzy mają wspomóc utrzymać przy władzy chlebodawców.
Ulryku,czy Twój pesymizm wynika z doświadczenia czy wiedzy? Jeżeli to,co piszesz to fakty to nie są one przyjemne. Będę obserwować!
…czyli jaka nazwa jako skrót?
Mam nadzieję,że uda nam się na środowym spotkaniu omówić także sprawę animatora świetlicy-mijają tygodnie,miesiące,a nadal sprawa klucza do świetlicy załatwiana jest na najwyższym gminnym szczeblu;-)
CeReK 😀 i mamy nazwę.
Niezłe:-) No,to pytam: będziesz jutro w Cereku?;-)
Może być ciężko z tym. Praca…
No i dla kogo te kobiety ciasta pieką i sałatki robią?Spóźnieni też mile widziani:-)
A może pani Ewo trochę informacji o planie z panem Należytym?
Hmmm,a jakieś szczegóły?
Co sądzicie o nazwie “Fabryka Kultury”?
… a czy tych fabryk nie zrobiło się ostatnio za dużo? Grzegorzu,sobota jednak w pracy?
Tak,przede mną dłuuugi pracujący weekend,szczęśliwcom którzy mają wolne -życzę miłego wieczoru na spotkaniu w świetlicy 😉
Ja też pracuję w sobotę, ale do g. 16, więc zdążę na spotkanie, a w niedzielę od ranka znowu do boju:-)